Uzbekistan

Powiedzmy sobie szczerze: większość z nas słysząc słowo „Uzbekistan” prędzej uśmiechnie się z zakłopotaniem i szybko zmieni temat, niż będzie w stanie udzielić jakichkolwiek informacji o tym  niesamowitym kraju. Owszem, najlepsi z nas wskażą go na mapie, może nawet wspomną o Jedwabnym Szlaku, ale tylko nielicznym w głowie zapali się tętniący blaskiem neon z napisem niezapomniane wczasy.

Dlaczego tak się dzieje? Cóż… Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta i złożona jednocześnie. Co sprawia, że Uzbekistan i wakacje to dwa słowa, które tak rzadko występują w swoim sąsiedztwie? Jak to możliwie, że wycieczki objazdowe do tej fascynującej krainy nie są stałym elementem oferty każdego szanującego się biura podróży?

Przykro to stwierdzić, ale prawda jest taka, że Azja Środkowa nadal jest traktowana jako przysłowiowy koniec świata. Każdy niedzielny turysta chętniej wybiera tradycyjne all-inclusive na zatłoczonej plaży niż wczasy, które zapamięta naprawdę do końca życia i których nie będzie w stanie porównać z niczym innym. A wystarczy choćby odrobina wyobraźni…

Buchara, Chiwa, Samarkanda. Powtórz nazwy tych miast kilka razy na głos. Tak, mówimy całkowicie poważnie. Jeśli tak jak my słyszysz muzykę, to jesteś o krok od odbycia podróży, która na zawsze odmieni Twoje podejście i przewartościuje Ci znaczenie słowa wakacje.

Meczety, medresy, mury obronne i pałace pamiętające czasy jednego z najwspanialszych imperiów w dziejach ludzkości – imperium Timura Chromego – zachwycą każdego. Nie ważne czy masz w jednym palcu historię świata czy jesteś totalnym laikiem – pewne rzeczy oddziałują na wszystkich w stopniu jakiego nie da się wytłumaczyć w racjonalny sposób. No bo jak opisać ducha tysięcy lat zaklętego w każdym kamieniu składającym się na te wspaniałe budowle?

Albo jak opisać czym jest pierwsza styczność z Jeziorem Aralskim? Jeszcze nie tak dawno temu, bo w latach 60. XX w., było to czwarte co do wielkości jezioro na świecie. Czwarte! Zresztą nie bez powodu nazywano je Morzem Aralskim… Dziś znajduje się na miejscu szesnastym, a w skali jednego tylko roku poziom wody potrafi obniżyć się nawet o metr. Wszystko to pokłosie niewątpliwej fantazji władz ZSRR, które stwierdziły, że zamiast wykorzystać potencjał tętniących życiem portów i na nich budować potęgę Uzbekistanu, lepiej będzie uczynić z tego kraju potentata w dziedzinie uprawy bawełny. Reszta jest historią i nie wymaga komentarza: wraki łodzi i opustoszałe wioski, które od linii brzegowej Jeziora Aralskiego są oddalone nieraz o setki kilometrów mówią same za siebie. Historia tego miejsca to bez wątpienia jeden z najbardziej przejmujących przykładów tego, jak katastrofalna w swoich skutkach może być gospodarcza działalność człowieka.

Na szczęście nie wszystko w Uzbekistanie co związane jest z działalnością człowieka mieni się szarymi barwami, a wręcz przeciwnie. Mieszkańcy tego kraju słyną ze swojego przywiązania do kultury, zwyczajów i gościnności. Ze względu na fakt, że Uzbekistan nie jest (i pewnie nigdy nie będzie) oczywistym miejscem na wakacje, to paradoksalnie każdy turysta jest dla przeciętnego Uzbeka pewnego rodzaju atrakcją i elementem „innego” świata. Dlatego też jeśli tylko komuś uda się trafić pod dach tubylców to na pewno nie wyjdzie stamtąd spragniony i głodny.

Ciekawy jest również fakt, że ze względu na tak małą ilość przyjezdnych, miejscowi nadal nie postrzegają każdej obco wyglądającej osoby jak chodzącego worka z pieniędzmi. Chociaż z drugiej  strony przelicznik walutowy Uzbekistanu nie pozostawia wielkiego wyboru, bowiem najwyższym nominałem jest 1000 SUM, co odpowiada mniej więcej 1-2 PLN, czyli nawet turyści z niewielkimi możliwościami finansowymi nie będą musieli martwić się o pieniądze. Właściwie jedyne w tym kraju zmartwienie dla turysty związane z pieniędzmi polega na tym, że faktycznie trzeba je nosić w worku…

Skoro decyzja o wyjeździe została już podjęta (nie próbujmy udawać, że jest inaczej) to pozostaje przystąpić do załatwienia wizy do Uzbekistanu, która pozwoli nam na doświadczenie wspaniałości jakie na nas czekają na Jedwabnym Szlaku. Wizę można uzyskać w dwojaki sposób: indywidualnie (do tego potrzebujemy zaproszenia od organizacji uzbeckiej lub osoby prywatnej z Uzbekistanu) lub grupowo, wykupując taki wyjazd wraz z całym pakietem w biurze.

No dobrze, czyli zostaje już tylko bilet lotniczy i można ruszać… Co prawda jeszcze kilka lat temu przeloty do Uzbekistanu kosztowały krocie i ceny zaczynały się od pięciu tysięcy złotych, ale obecnie loty do Taszkientu mają o wiele bardziej humanitarną cenę, mamy też znacznie więcej możliwości przelotów z Warszawy. I to wszystko sprawia, że Uzbekistan nie jest już tak nieosiągalny jakby się mogło wydawać.

Wystarczy tylko trochę odwagi i wyobraźni!

Chcesz dowiedzieć się więcej o tym kraju i wycieczkach jakie do niego zorganizowaliśmy?
Zobacz wpisy na naszym blogu:

Warto wiedzieć

Dokumenty wjazdowe/wizy

Obywatele RP są objęci obowiązkiem wizowym – wjeżdżają do Uzbekistanu na podstawie ważnego paszportu (min. 6 miesięcy od daty planowanego powrotu) i wizy wydawanej w placówce konsularnej Uzbekistanu w Warszawie. Nasz biuro zajmuje się wszelkimi formalnościami wizowymi przed wyjazdem.

Pogoda

W Uzbekistanie panuje klimat kontynentalny – oznacza to krótkie, mroźne zimy i długie, gorące lata. Najlepszą porą do odwiedzenia tego kraju są wiosna i wczesna jesień.  Jednak również wtedy należy być przygotowanym na temperatury rzędu 25- 30 stopni Celsjusza. Dla niektórych osób szczególnie uciążliwe może być bardzo suche powietrze (innym pozwala ono znieść wysokie temperatury).
Na pustyni w ciągu dnia może być bardzo gorąco jednak temperatury nocą spadają poniżej 10 stopni Celsjusza trzeba więc mieć ze sobą coś cieplejszego do ubrania. W górach także należy być przygotowanym na wahania temperatur.

Czas

+ 3 godziny w czasie letnim, + 4 godziny w czasie zimowym w stosunku do czasu w Polsce.

Chcesz zarezerwować wycieczkę?
Masz pytania?
A może interesują Cię inne/podobne wyjazdy?

Skontaktuj się z nami.

Zostaw swój numer telefonu lub e-mail.

    Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu kontaktu przez Administratora.

    Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu przedstawienia informacji handlowej przez Administratora.

    Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora w celach marketingu bezpośredniego usług oferowanych przez Administratora.

    Administratorem Pani / Pana danych osobowych jest MARCIN KAWA ENIL z siedzibą w Krakowie przy al. Powstania Warszawskiego 15, 31-539 Kraków, której został nadany numer identyfikacji podatkowej 7952294099, e-mail: biuro@vanellus.travel.pl Zgoda na przetwarzanie danych osobowych może być cofnięta w każdym czasie. W tym celu należy skontaktować się z Administratorem. Więcej informacji o sposobie przetwarzania danych i ochronie danych osobowych znajduje się w zakładce Ochrona danych osobowych.

    Skontaktujemy się z Tobą w ciągu 24 godzin. Bez zobowiązań dowiesz się więcej na temat naszych wyjazdów.

    Zobacz wycieczki do tego kraju

    Szukasz potwierdzonego wyjazdu?

    Odwiedź stronę naszej drugiej marki - GLOBZON TRAVEL.
    Znajdziesz tam aktualną listę potwierdzonych wycieczek, które organizujemy.

    Zobacz potwierdzone wycieczki
    ×
    Masz pytania, zostaw kontakt, odpowiemy w ciągu 24h