Ogniste budynki
Zwiedzając Azerbejdżan nie sposób nie zauważyć nawiązań do kultu ognia. Ikoną współczesnego Baku stały się, widoczne już z nabrzeży, trzy szklane języki ognia, czyli Flame Towers. Kształtem przypominają ogromne płomienie, co w kraju, którego nazwa ze staroperskiego oznacza „kraj strzeżony przez ogień”, nie powinno nikogo dziwić. W dzień mienią się w promieniach słońca, a nocą zachwycają wielobarwną iluminacją.
Czciciele ognia
Na ziemiach Azerbejdżanu rozwijał się kult ognia, czego świadectwem są budowane przez Zoroastrian świątynie ognia. Jedną z nich jest mieszcząca się kilkanaście kilometrów za Baku świątynia w Surachanach. Ołtarz ognia wzniesiono w miejscu, gdzie gaz stale wydobywa się spod powierzchni ziemi, a ogień nieustannie płonie. Miejsce odwiedzali licznie czciciele ognia z Iranu i Indii, wierząc, że świętość ognia wzrasta z czasem jego trwania oraz w to, że stary ogień ma siłę uzdrawiania i spełnienia innych życzeń.
Płonące skały
Skały wzgórza Yanar Dag bez względu na pogodę i porę roku są nieustannie lizane przez języki ognia. Znajdujące się tuż pod powierzchnią ziemi pokłady gazu i ropy sprawiają, że przez szczeliny piaskowca wydobywa się etan i propan, ulegając samozapłonowi. Niezwykłość zjawiska docenił podobno sam Marco Polo, który nie znajdując wytłumaczenia, określił to, co widział, jako „płomienie znikąd”. Języki ognia mogą mieć wysokość nawet kilku metrów. Również tego typu miejsca były celem pielgrzymek Zoroastrian. Sporych wrażeń dostarcza podziwianie płonących skał po zmroku.
Marzysz o niezapomnianej podróży? Koniecznie zapoznaj się z ofertą wyjazdów do Azerbejdżanu biura podróży Vanellus Travel: